Najczęściej bywam uśmiechnięty Choć popełniam błędy i nie jestem święty Nie nie nie Muzyka koi moje nerwy Ciągle pisze teksty dla mych fanów po ostatni dzień
Z bliskim ziomalem to już dawno tu nie gadam Poszło o jakąś bzdurę jak nawinął kiedyś Chada Nie wszystko się układa w życiu jak po naszej myśli Drugi ziom nie był czysty i wysłali za nim listy Głowa do góry byku wstawaj samo nic nie przyjdzie Wtedy to zrobisz biznes nie idź nigdy na łatwiznę Ja już wyszedłem z bagna chociaż noszę w sercu bliznę Raz mnie przerosła presja się oddałem wódce czystej Tyle lat się nie zmienia nic Z szarych bloków gonimy sny Każdy chciał zrobić jakiś kwit Przeszkadzały tu często psy
Najczęściej bywam uśmiechnięty Choć popełniam błędy i nie jestem święty Nie nie nie Muzyka koi moje nerwy Ciągle pisze teksty dla mych fanów po ostatni dzień
Ciężko o zaufanie skoro tylu wbiło noże Problemy mam prywatne przez to pisać też nie mogę Czwarty tydzień już przerwa bo na siłę to nie warto Chce dać Wam coś z przekazem a nie robię banknot Ten wyraz smutku nie istnieje na mej twarzy Zahartowany dzieciak sobie z problemami radzi Śmieli się ze mnie że to nie wybuchnie jak dynamit Teraz piszą DMy chcą być chyba znów kumplami Patrzę inaczej na nich bo inne miałem plany Dzisiaj w słuchawce słyszę Polska czeka nagrywamy Chodź byku pogadamy jestem normalnym typem Jak mnie zabraknie moje wersy prowadzą przez życie (po ostatni dzień)
Najczęściej bywam uśmiechnięty Choć popełniam błędy i nie jestem święty Nie nie nie Muzyka koi moje nerwy Ciągle pisze teksty dla mych fanów po ostatni dzieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.