Na nana nana nana Nana nana eej Halo baza, beta już rozgrzana Na signalu dzwoni Damian Bez ziewania, lecę do Stargardu Spalić trochę ciuciu zaraz ej ej
Tam jest wesoło wiesz Żadną wartością cash Piłeczka zawsze w grze Tu czas zatrzymał się
Ej, miliony wspomnień, rzuciła dziewczyna Ziomal słuchał jak zapomnieć Teraz beka sroga jak się spotykamy ciągle Kocham moich ludzi, oni wiedzą o tym dobrze
Ta dzielnica to jest nasz raj Rozrzuceni na cały kraj Panie Boże zdrowie nam daj Resztę to ogarnę sam
W którą stronę poniesie wiatr Tam ja i skład Na kamerce pali się blant Wawa- Stargard Wreszcie lato, na nas jest czas Ich znam od lat By to zdrówko było tu brat Oj tak, oj tak
Wypad na rybki Tu w Stargardzie byku Nie brakowało rozrywki Małe guziczki, freestyle w piwni Kto by się spodziewał Że to zrobi takie liczby Były różne akcje Ale zawsze szliśmy w ogień Jeden za wszystkich Wszyscy za nim To priorytet ziomek Tyle tych przygód że nie spiszę w jednej książki tomie A to jeszcze nie koniec Nie nie Zobacz co robi tu z piłeczką kret Wiesz, wiesz, ej, ej Damian rozkręcił maczugę Co pięciu nas zje
Tu jest mój dom Moja rodzina Ziomale z boja Nikt nie zapomina Jak zrobić siano To była rozkmina Dziś dzielę się czym mam Z tą panią chcę syna
W którą stronę poniesie wiatr Tam ja i skład Na kamerce pali się blant Wawa- Stargard Wreszcie lato, na nas jest czas Ich znam od lat By to zdrówko było tu brat Oj tak, oj takTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.