1. To coś czego się nie da opisać, bo nadal nie mam tu życia, bo to co w genach nie daje mi tu na splifa. Nie daje na nic, dlatego brak mi powagi, bo robię tu godzinami za grosze i prawie zdycham. Tacy pijani zbieramy się rano bladzi, mam plany raczej bez granic, a jeden z nich to jest płyta. Widzę to, tam scena, ja i muzyka, każdy chciał by tu sos, a ja staram się tym oddychać. Sos jest dodatkowy (hee..), to mam raczej z głowy, bo z takim flow raczej mogę liczyć na plony (hee..). Nie wiem czy to najlepsze dni jak u Eis'a, na razie zbieram na tytoń i pewnie się gdzieś poszwendam. Najlepiej solo, tak dla mnie jest kolorowo, mam fajne życie i ponoć gram fajnie i daję słowo, że będę kumał słuchaczy i moich ludzi, i może mi się uda by z trasy wracały tłumy .
Ref. Nie wiesz czy to dzisiaj będzie ten lepszy dzień, od rana wkurwia cię cisza i myślisz czy dalej biec. Czy to na prawdę ci zwisa czy to już stres? Nie chcesz starać dalej a w Twojej głowie już wrze. x2
2. Ciągle pamiętam, nadal mam jeszcze jutro, droga jest trochę kręta, lecz dla mnie nie jest za późno. Połowa pewna o siebie osiąga gówno, ja wolę odpalić skręta i siedzieć aż przyjdzie jutro. Już taki typ ze mnie, nie mam tu nic jeszcze, i chcę tu tym tekstem pokazać co siedzi we mnie. Tracę wieczory na niczym, tylko po to, że kasy na wory chcę liczyć. Nie będę mówił o samopoczuciu nawet, ponownie w bezruchu powoli zaparzam kawę. Głęboko w duchu odczuwam jakie to tanie, choć stale w takim podmuchu unoszę się jeszcze dalej. Muszę wrócić chodź wcale nie mam ochoty, i czuję się trochę głupi pierdoląc tu tak po nocy. Chcę się upić szukając już paru groszy, i znów idę na skróty wrzucając mocne obroty.
Ref. Nie wiesz czy to dzisiaj będzie ten lepszy dzień, od rana wkurwia cię cisza i myślisz czy dalej biec. Czy to na prawdę ci zwisa czy to już stres? Nie chcesz starać dalej a w Twojej głowie już wrze. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.