[Refren] Nie dotykaj moich ludzi, bo nie wyjdziesz żywy Chcemy dużo siana i zdrowia dla mej rodziny Nie dotykaj moich ludzi, bo nie wyjdziesz żywy Chcemy dużo siana i zdrowia dla mej rodziny
[Zwrotka 1] Kiedy rzucali kłody pod nogi mi, To dalej byłem sobą, pierdolilem zdanie ich I nikt nie będzie mówił gdzie i jak mam iść Codziennie pęka pierdolone serce mi
[Zwrotka 2] Robię to dla moich ludzi, żeby tepesze znał każdy Więc się nie wypierdalaj błaźnie bo nie jesteś ważny Idziemy po swoje, wprowadzamy swe zasady Twoja dupa na nas patrzy i dobrze wie co traci
[Zwrotka 3] One były, one brały, one chciały i skakały Ja w połowie martwy, bo mi serce ciągle krwawi Już nie patrzę, przez różowe okulary, bo mi życie dojebało Dalej kurwo lecze rany
[Zwrotka 4] Droga, którą se obrałem kończy się na szczycie Weź mi już nie pierdol głupot bo już ich nie chce słyszeć Droga, którą se obrałem kończy się na szczycie Nie chcę być na jak Syzyf, już nie jara życie w syfie
[Refren] Nie dotykaj moich ludzi, bo nie wyjdziesz żywy Chcemy dużo siana i zdrowia dla mej rodziny Nie dotykaj moich ludzi, bo nie wyjdziesz żywy Chcemy dużo siana i zdrowia dla mej rodziny
[Zwrotka 5] Nie brakuje ojca, tylko boli, że był Pierdolone paranoje nie dają mi żyć Każdy z moich ludzi wie, że pójdę za nich w ogień A wróg mojego brata będzie zawsze moim wrogiem
[Zwrotka 6] Za dzieciaka przeżywałem nieźle pojebane akcje Ale suma moich czynów tworzy mój charakter Ja za swoje ruchy przepłaciłem tu wolnością Łzami matki na widzeniu i twoją godnością
[Zwrotka 7] To nie dziwko Stany, a Krakowskie szaty Ty nie próbój nas straszyć, bo z nami zatańczysz Nic samo nie przychodzi, trzeba zapierdalać Ty nie bierzesz ryzyka, ja nosze je na barach
[Refren] Nie dotykaj moich ludzi, bo nie wyjdziesz żywy Chcemy dużo siana i zdrowia dla mej rodziny Nie dotykaj moich ludzi, bo nie wyjdziesz żywy Chcemy dużo siana i zdrowia dla mej rodzinyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.