Ponad dwa tysiące wiosen Buty starte w marszu pogodzonych z losem Chory od patrzenia w czubki gór Chory od przylepiania nosa do okien Widzę ciągle i wciąż inne końce świata Coraz dalej i dalej te ziarna rozsypane Zmarnowaliśmy wszystko To wszystko jakoś tak obok nas przeleciało A my...
Coraz dalej i dalej Coraz dalej i dalej Coraz dalej i dalej Coraz...
Ponad dwa tysiące wiosen Jesteśmy sumą niedoskonałości, nic więcej Ręce, które leczą Plus Rzeczy, które lecą przez ręce Widzę co dzień i wciąż te same końce świata Coraz dalej i dalej te ziarna rozsypane Zmarnowaliśmy wszystko To wszystko jakoś tak obok nas przeleciało A my...
Coraz dalej i dalej Coraz dalej i dalej Coraz dalej i dalej Coraz dalej... Coraz dalej i dalej Coraz dalej...
Coraz...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.