stoję sam w wielkim, pustym teatrze scena z desek oszlifowanych ledwo i muszę szczerze wyznać, że zawsze myślałem, że jednak...
pierwszego dnia serce mnie piekło jak lawa wzrokiem tuliłem kurtynę i scenę jaką zapłacić przyjdzie mi cenę nie wiedziałem jeszcze, że będzie tak krwawa
widziałem nad sceną fruwanie aniołów jak młode anioły uczyły się latać jeszcze nie byłem świadomy, że świata nie uratuje mój zachwyt z popiołu
stoję sam w wielkim, pustym teatrze scena z desek oszlifowanych ledwo i muszę szczerze wyznać, że zawsze myślałem, że jednak będziesz tu ze mną
drugiego dnia serce stało się magmą jak krem z kamieni, rozgrzaną masą powoli sunącą utartą trasą mozolną i cichą jak stare bagno
słyszałem hejterskie szemranie kulis jak stare kotary szeptały półgłosem mieszając wszystkich w tym samym sosie nie pamiętały że ktoś kiedyś je tulił...
stoję wszystko stygnie jak kamień wszystko nieubłaganie stoiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.