Ty jak anioł stróż w tej naszej stróżówce wynajętej Pilnujesz, by jak jest gorzej już nie było I senne minuty mi sklecasz naprędce I w poranki mroźne chuchasz na tę miłość
Co po tylu latach powiedzieć nowego Gdy się wygadało słowa prawie wszystkie A ty wciąż działasz na mnie jak setka na głodnego A ty wciąż działasz na mnie jak setka na głodnego I to z wypukłym meniskiem
W zły czas zapukasz w konfesjonał zwierzeń I napełnisz wiarą, że można od nowa Od kogo ta kanapka co wypycha kieszeń Gdy jak lalkarz po mieście wyłapuję słowa
Co po tylu latach powiedzieć nowego Gdy się wygadało słowa prawie wszystkie A ty wciąż działasz na mnie jak setka na głodnego A ty wciąż działasz na mnie jak setka na głodnego I to z wypukłym meniskiem
Co po tylu latach powiedzieć nowego Gdy się wygadało słowa prawie wszystkie A ty wciąż działasz na mnie jak setka na głodnego A ty wciąż działasz na mnie jak setka na głodnego I to z wypukłym meniskiem I to z wypukłym meniskiem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|