Roziskrzone, zmącone spojrzenia Giną pod naporem cieni Niejasna przyszłość, nie do wywróżenia Tysiącem złowrogich barw się mieni Karmazynowe, spienione wody znaczą ziemski padół Na którym nieliczni pozostaną
Przepalone przygaszone słońce Dla nich nie płonie płomieniem gorącym
Przemilczane, zaginione wyznania
Nie odnajdą już poznania
Padają drętwe, skostniałe ciała I dusze błądzące po omacku Młode plony, które ziemia dała Pozbawione niebiańskiego blasku
Kiedy pękną serca i tchu zabraknie A mrok spowije twarze Senne umysły owładnie Niezdolność do czucia i marzeń A kiedy horyzont zapłonie czernią Ostatni sąd zapadnie Nić życia wichry piekielne przerwą Czy duszy Upadły nie skradnie?
Przepalone, przygaszone słońce Spłonęło kiedyś wśród twarzy milczących Przemilczane, zaginione wyznania zajaśniały w noc rozstaniaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.