Kiedy wszystko się wali i kończy się świat A depresja zamraża jak zima Kiedy wszyscy są obcy i warczą jak psy Martwa rozpacz ogłupia i gryzie Ani kroku do przodu, stary sztandar jak strzęp Wzniosłe słowa brzmią pusto jak kpina Oczy nie chcą zapłakać widać szkoda im łez a pociągu nie można zatrzymać.
Dobranoc, nadchodzi mrok Okrywa dobro i zło Dobranoc, króluje mrok Umarła radość i złość Ostatnia noc, ostatni pociąg.
Jutro kopia z przedwczoraj, bezmyślne dni Jednakowym rytmem przepłyną Powielane uczucia, zatrucie krwi Gęstą papką z głupoty i śliny Stary zegar szaleje gmatwając czas Oszukuje, kradnąc mi nuty Płynę z czasem pod wiatr błędnym pulsem jak liść Opętany, żałosny, okrutny.
Dobranoc, nadchodzi mrok Okrywa dobro i zło Dobranoc, króluje mrok Umarła radość i złość Ostatnia noc, ostatni pociąg.
Te straszliwe decyzje które trzeba pchnąć W sprawach błahych, nudnych i zwykłych Wszyscy bliscy są obcy, wrogowie to dno Jak tu uciec, odpłynąć i zniknąć Nie odejdę w nieznane, nie wtopie się w tło Brak odwagi jest gorszy od śmierci Płynę z moją depresją szarą rzeką i klnę Swą bezradność, obłudę i śmieszność.
Dobranoc, nadchodzi mrok Okrywa dobro i zło Dobranoc, króluje mrok Umarła radość i złość Ostatnia noc, ostatni pociąg...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.