1 Przyznam się, że wolałbym śnić Czarnym kotem z twoich rysunków być Łapać myszy w nocy, biesić się i drwić Na twoich kolanach czułych z psich gróźb kpić
W innym scenariuszu byłbym groźnym muszkieterem Złego kardynała przebiłbym rapierem Później wyznałbym ci miłość w Paryżu pod drzewem Rano pojechalibyśmy do naszej Polski rowerem
ref Hej, hej, nie wiem sam, czy się cieszyć mam, czy nie wiem czy cie mam, czy mi cie odbierze czas zapłacić rachunki, raty, prąd i gaz, a ja na to chwytam cię za rękę, nie puszczam
2 Niby coś tam mówię, staram się, próbuję, Jakieś plany snuję, życie porządkuję, ale Prawdę mówiąc wolę zamieniać się w wilka I z moją wilczycą po lesie grać w berka
Nie mam nic przeciwko baśniom Andersena Nie przeszkadza mi też z Kamasutry scena Moja miłość nie z tej Ziemi, nie masz się co bać Polecimy na Marsa. Już tam są? Kurwa mać.
ref Hej, hej...
3 Ale dzisiaj koniec z narzekaniem Chodź, zrobimy sobie razem pranie Upieczemy jagodowy placek Kuchnia z tobą lepsza niż pałace
Gdyby nie ty byłbym narkomanem Z książek przez nos wciągałbym utkane Ze słów światy, z palca wyssane, W twoich oczach się opamiętałem
ref Hej, hej...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.