budziłem się, z przyjemnego snu, szuru buru szuru buru Zaginiony skarb, różnorodność barw, calavera calavera Byłaś też w nim ty, uciekaliśmy przez płoty, donkiszoty donkiszoty A anioły Rafaela przyglądały się z wysoka, kawa mocca kawa mocca
Myślę sobie, że jesteśmy normalni Może to tylko ten świat jest nierealny A kiedy widzę cię, jak idziesz w sukience To prawdę mówiąc niczego nie chcę więcej Och, nie włączę wiadomości, choćby ktoś porachował wszystkie moje kości, coś, coś ci powiem moja droga więc let's go, miłość to droga do wieczności pipirirpurururpu...
Myślę sobie, że jesteśmy nienormalni Ten świat jest w gruncie rzeczy w miarę idealny A kiedy widzę cię, jak tańczysz w piżamie To mam ochotę zatańczyć ramię w ramię
Och, nie włączę wiadomości, choćby ktoś porachował wszystkie moje kości, coś, coś ci powiem moja droga więc let's go, miłość to droga do wiecznościTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.