Szklanka zimna, jak samotność, która odwiedza me okno Proszę, usiądź na chwilę Powspominajmy te, w których żyłem I w bezstronny pociąg wsiądę smutną nocą Chociaż nie wiem dokąd Otrzyj proszę łzę, powiedz tym, co płaczą też Że te chwile ze mną, to był tylko sen Że te chwile ze mną, to był tylko sen
Kolejną ciężką wiosnę spędzę, patrząc w krainy za oknem W drodze samobójstwa dotknę Albo swojej twarzy, gdy dorosnę I w kolejną wiosnę nie ogrzeje mnie Moncler Skóra w limuzynach, alkohole, A świat, który kochałem, śmierdział grobem Proszę cię, powiedz, że świat, Który kochałem, śmierdział grobem Szklanka zimna, jak samotność, która odwiedza me okno Proszę, usiądź na chwilę, Powspominajmy te, w których żyłem I w bezstronny pociąg wsiądę smutną nocą Chociaż nie wiem dokąd Otrzyj proszę łzę, powiedz tym, co płaczą też Że to był tylko sen Że to był tylko sen Że to był tylko sen Że to był tylko senTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.