Mogę się nie bać, wodę z kranu pić I lekką ręką powydawać dni Wszystko odpuszczać, praktykować dryf Do kształtu łóżka dopasować sny i Mogę się nie bać, wodę z kranu pić Nigdzie nie śpieszyć, przybiec drugi i Mogę uwierzyć, że się nie trzeba bić Wierzyć, że mogę się przed sobą skryć
Łagodny letni wiatr Senny dzień Czemu gotuje się krew?
Tańcz! Tańcz! Ha! Tańcz!
Zawsze po schodach, nienawidzę wind Nie podaruję, o wszystko bym się bił Gdzieś w dole brzucha czuję jak się tli Co nigdy nie śpi, nie może się obudzić Do swej figury noszę za duży cień i Gdybym się nie bał, byłbym wolniejszy Gdzieś w dole brzucha czuję jak się tli Co nie zabije, nie pozwala żyć
Łagodny letni wiatr Senny dzień Czemu gotuje się krew? Phi?
Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody i
Pusty żołądek jak dziurawy wór Gdybym nie był głodny, gorszy byłby łup Co nie zabije, nie pozwala żyć Co nigdy nie śpi, nie może się obudzić
Łagodny letni wiatr Senny dzień Czemu gotuje się krew?
Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody Życie to nie zabawa, zabawa, zabawa, zabawa Tylko zawody, zawody, zawody
Tańcz! Tańcz! Ha! Tańcz! Tańcz!
Tańcz!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.