Znikąd głos Znikąd szept Wzywa mnie bym wyszedł Wzywa do ciemnych miejsc Do ciemnych miejsc
Chowam się w świetle lamp W betonowych zaroślach Próbuję zwietrzyć trop Próbuję zwietrzyć trop
Bo to mi nie mija Nie może przejść Bo tego nie widać A jednak jest
To wcale nie mija Nie może mi przejść Bo tego nie widać A jednak jest A jednak jest
aaa aa aaaa
Chowam kły Ściszam głos Małe kęsy, łagodnym wzrokiem Oswajam ją Uspokajam ją
Słucham o siostrach trzech O muzyce i modzie A w głowie pożeram ją W głowie pożeram ją
Bo to mi nie mija Nie może mi przejść Bo tego nie widać A jednak jest
Próbowałem to ugłaskać Wziąć na smycz Ubierałem to u krawca Ale to na nic
To wcale nie mija Nie może mi przejść Bo tego nie widać A jednak jest Jednak jest To wcale nie mija To wcale nie mija To wcale nie mija To wcale nie mija Wcale nie
Kiedy wszyscy pójdą spać Zostajemy ty i ja Zdejmujemy maski i, maski i ubrania Kiedy wszyscy pójdą spać Zostajemy ty i ja Zdejmujemy maski i, maski i ubrania Kiedy wszyscy pójdą spać Zostajemy ty i ja Zdejmujemy maski i, maski i ubrania Kiedy wszyscy pójdą spaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.