Mówią: Płonie stodoła, płonie aż strach, aż kurzy się z niej! Trzeszczy wszystko dokoła, ściany i dach, gorąco, że hej! Pobiegnij tam do niej, szkoda czasu, bo stodoła płonie, a w niej ludzie jacyś są! Sołtys chyba już zawołał prawie pół wsi, pomagaj i ty! Płonie stodoła, alarm trwa, więc myślę, a niech... Dlaczego właśnie ja miałbym brać dudy w miech?
Chwytam wiadro więc w dłonie, biegnę co tchu i widzę tam... co? Płoną oczy i skronie, bawi się tu par chyba ze sto! To sołtys swoją córkę za mąż dzisiaj dał, do żonki pali się pan młody, chłop na schwał! Zabrakło miejsca w mieszkaniu, ojciec i teść ugościć chciał wieś! W swojej stodole zrobił bal, tańczyłem i ja... Tak mogą płonąć stodoły każdego dnia!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.