Nie mieć gości dużo prościej Niż ich dużo mieć Lecz bez gości smutno coś ci Wszystko złości cię
W pustej norze źle się siedzi Ale mija złość Kiedy nagle dom odwiedzi Niespodziany gość
Afera, afera Kto się do nas tu wybiera? Afera, afera Niezapowiedziany ktoś!
Co teraz, co teraz Może to zły lis przechera? Otwieraj, otwieraj To jest jakiś miły gość!
Choć w kurniku kur bez liku Jest jedzenia dość Niech się więc prócz domowników Poczęstuje ktoś
Nawet gdy jest nieproszony Wnosi dziwny czar I wnet słychać poruszonych Domowników gwar
Afera, afera Kto się do nas tu wybiera? Afera, afera Niezapowiedziany ktoś!
Co teraz, co teraz Może to zły lis przechera? Otwieraj, otwieraj To jest jakiś miły gość!
Czy z łąki, czy też z lasu Przybywasz tu Siądź z nami i połasuj Tu jest wszystkiego w bród
Nie mieć gości dużo prościej Niż ich dużo mieć Lecz bez gości smutno coś ci Wszystko złości cię
Dom się złości, gdy w nim gości Trochę dłużej brak Lecz gdy gości tłum w nim gości Cicho mruczy tak:
Afera, afera Kto się do nas tu wybiera? Afera, afera Niezapowiedziany ktoś!
Co teraz, co teraz Może to ten lis przechera? Otwieraj, otwieraj To jest jakiś miły gość! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|