Byłem pewny, że przyjaźń Nie przemija, nie mija Strzegłem jej jak oka w głowie Wsłuchiwałem się w jej treść Kolacyjki wydawałem na jej cześć Zamykałem ją w mieszkaniu Aby się w jej cieple grzać Z nią siedziałem aż do rana, zamiast spać
Uwierzyłem, że przyjaźń To wartość poza grą... Gdzie są moi przyjaciele? Rozdziela ich tak wiele Że się kontakty rwą... Gdzie moi przyjaciele Gdzie oni teraz są?...
Ów się nadął, ten w sobie zaciął Tamten kark, dotąd sztywny, pochylił Ja nie umiem zmieniać przyjaciół Choć oni się zmienili...
Już nie siądą przy stole Nowe grają dziś role Opowieści zwanej życiem Każdy zmienił dalszy ciąg Przy spotkaniach nie podają sobie rąk Kiedy widzą się z daleka Odwracają chmurny wzrok I odchodzą w swoje światło i w swój mrok
Byłem pewny, że przyjaźń Wytrzyma próby czas... Gdzie moi przyjaciele? We włosach pierwsze biele I zapał dawny zgasł... Gdzie moi przyjaciele Dlaczego nie ma was?...
Ten wyjechał, ów cały wdzięk stracił Tamten głos w telefonie ma obcy Ja nie umiem zmieniać przyjaciół Słyszycie, starzy chłopcy?...
Ja nie umiem zmieniać przyjaciół...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.