Śmieszny, smutny wściekle W środku wiosny byłem w piekle W środku wiosny miałem w piekle własny kąt Czarcią strawę jadłem Byłem strasznie smutnym diabłem Przez urocze dwa warkocze jasnoblond
Aż smutny, zły "przebacz mi" szepnąłem i... Poszedłem do nieba Za jedno "kochana, przebacz" Tam ambrozję piłem I z aniołów wszystkich byłem Najszczęśliwszy, aż po nowej kłótni czas
To taka gra, na tej grze nie wyjdzie źle Ten, kto ma nadzieję I gdy wiosną maj szaleje Gna z ochotą wściekłą Z piekła w niebo, z nieba w piekło Z dziewczynami w niebo-piekło wiosną gra
Czarcią strawę jadłem Byłem strasznie smutnym diabłem Przez urocze dwa warkocze jasnoblondTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.