Możesz wierzyć w co chcesz możesz istnieć lub nie odwagi nie mam, by powiedzieć ci że cokolwiek zrobisz dla mnie jesteś kimś czy pamiętasz moment gdy ostatni raz nazwałem cię swoim ojcem
Wracam do domu każdego dnia wracam do wciąż otwartych spraw wracam do wspomnień, co chcą żyć okupują wciąż fragmenty moich zmysłów nie pozwolą zasnąć budzą swoim krzykiem: bądź!
Chciałbym, żebyś choć raz w lustrze ujrzał swą prawdziwą twarz odmienił przestrzeń swoich dni i odpowiedzialność poniósł niczym krzyż a nawet Chrystus sam nie dźwigał go ciągle jestem tu
Wracam do domu każdego dnia wracam do niezamkniętych spraw wracam do marzeń, co chcą żyć nawet wyrzucone w zmarnowaną przestrzeń one były w mojej głowie urojonym gestem, kimś
Wracam do domu każdego dnia wracam do wciąż otwartych spraw wracam do wspomnień, co chcą żyć nagle wyrzucone w zmarnowaną przestrzeń one były w mojej głowie urojonym gestem, kimśTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.