Ma Warszawa swojego Fukiera
Po krakowsku gotują w Wierzynku
Ale czyście panowie raz chociaż
Jedli porcje sielawy w Olsztynku.

Albo lin dajmy na to w śmietanie
jak żołądka zapełniać treść
lecz to pieśń według nas za poważna
by w niej śpiewać o tym co jeść.

Wielkie nieba co za problem gdzie stolica ma dziś być
Wstaje ranek nad jeziorem a ja piszę zdania trzy

To przenieście nam stolicę do Olsztyna
gdzie piastowska płynie sobie rzeka Łyna.
chociaż może nie królowa naszych wszystkich polskich rzek
lecz jak Wisła, także niezły jest z niej ściek

U was wiersze te z prowincji to herezje
U nas ciepłą nocą śpiewa się poezje
A poza tym stąd jest bliżej do Grudziądza i do Łomży
i Krzaklewski jadać z Gdańska zawsze zdąży.

Ma Warszawa swojego Fukiera
a Warszawę ma Kraków w pogardzie
my jeziora i czyste powietrze
i dwa miecze zdobyte w Grunwaldzie.

Więc i wy teraz, w ramach poddaństwa,
choć po jednym przynieście i świecę,
gdzie piastowski dziś stoi gród Olsztyn,
wypijemy za nową stolicę.

Wielkie nieba co za problem gdzie będziemy razem pić
Wstaje rano nad jeziorem i od razu chce się żyć

Więc przenieście nam stolicę do Olsztyna
Niech historia nowa tutaj się zaczyna
Jeśli chodzi o symbole, gdyby nie dwa miecze te
To stolicę mielibyśmy w NRD.

U was wiersze te z prowincji to herezje.
U nas ciepłą nocą śpiewa się poezje
A poza tym gdy będziecie, oba miasta w jednej biedzie
rząd z Olsztyna do was także też dojedzie.

Więc przenieście nam stolicę do Olsztyna
nad jeziorem do was piszą apel ten

Najgoręcej o to proszą także ważąc swoje słowa
dwaj warmiacy Stefan B i Krzysztof D

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.