Zauważono w pracy, że by tlenu złapać świeży łyk To trzeba wybrać się grupowo w stronę lasów Bo pojedynczy człowiek idzie tam, gdzie czynny tani bar I na powietrze nie ma chęci ani czasu
Zebrana Rada ustaliła, że w niedzielę, piąta pięć Na którymś z dworców się odbędzie ludzi zbiórka Bowiem "Meteo" zapowiada, że w najbliższe cztery dni Nad naszym krajem nie zawiśnie nawet chmurka
Dyrektor projekt ten pochwalił mówiąc, że on sam Pojedzie drugą klasą, tak jak równy z równym Lecz, żeby status władzy jako tako zachowany był To proponuje wszystkim spotkać się na Głównym
Na to zareagował Przedstawiciel ZSMP - Tradycją jest, powiada, zbierać się na Wschodnim Tu opozycja zakładowa z krzeseł poderwała się Że, w takim razie, jeszcze lepszy jest Zachodni
Tu wstał katolik z Paxu i powiedział - Przyszedł czas Rozwiązań, w imię Boże, bardziej liberalnych Z tego powodu, w imię Boże, razem z naszą POP Z samego rana się zbieramy przy Centralnym
Przewodniczący Nowych Związków teraz zabrał głos: - W imieniu swoich członków chciałbym rzec kolegom Że nam jest wszystko jedno, gdzie wsiądziemy, ważne tylko jest Byleby nie zaczynać znowu od Gdańskiego
Dyskusja w trakcie głosowania szła już przy użyciu rąk I wspólny projekt stanął znów w obliczu klęski Nie pomógł nawet z końca sali jakiś żartobliwy głos: - Słuchajcie, ludzie, taż pozostał nam Wileński!
Do domu wszyscy się rozeszli w zgodzie jak jeden mąż I tylko wniosek wysunięto po zebraniu: Że chociaż nigdzie nie jedziemy, to i sukces przecież był Bo jednak większość wzięła udział w głosowaniu Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|