Dobranoc, Jacenta, I wam, usta czyste, I slodkie oczeta, I piersi parzyste!
Ja nie spac statecznie Cala noc gotowym Bo któz spi bezpiecznie Przy skarbie takowym?
Wzielas mi sen caly Oczu twych czarami, Nie bede, zuchwaly, Zartowal z oczami.
Pójdez ja do fary, Jak sie na dzien zbierze, Na te twoje czary Zakupie pacierze,
Kupiez ja i swiéce Za zlotowiec caly, Bym nie mial tesknice Po Jacentej bialej.
Przynajmniej uprosze, Jesli jest zuchwala, By, co ja ponosze, Toz samo cierpiala. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |