Trzecia butelka na pustym stole, Pod lampą dymu ogromna chmura, Tłuszczem zachodzą oka w rosole I ciągle pada na Mazurach. Tłuszczem zachodzą oka w rosole I ciągle pada na Mazurach.
Mokry listonosz przy bramie stoi Z kartką znad morza, którą ktoś nadał, Sąsiadów chłopak znowu coś zbroił, A na Mazurach ciągle pada. Sąsiadów chłopak znowu coś zbroił, A na Mazurach ciągle pada.
Stos niedopałków ledwie zgaszonych, Brzydkie zacieki na świeżych murach, Czuć zapach grzybów nieposuszonych I ciągle pada na Mazurach. Czuć zapach grzybów nieposuszonych I ciągle pada na Mazurach.
Porwanych sieci nie ma gdzie suszyć I szpaki boją się łączyć w stada, Nie można z domu na krok się ruszyć, Bo na Mazurach ciągle pada. Nie można z domu na krok się ruszyć, Bo na Mazurach ciągle pada.
Wokół góralskich domów zlot I cepeliowska architektura, Nie widać już mazurskich chat, Więc niebo płacze na Mazurach. Nie widać już mazurskich chat, Więc niebo płacze na Mazurach.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.