Leciała do miodu pszczółka Na drodze jej stała stodółka W stodółce Kasieńka z Jasieńkiem od rana Wleciała tam pszczółka narwana Za moment w stodółce pisnęło, zawyło Jaś krzyknął - O rany! To bydlę mnie w d... użądliło! A pszczółki już tamuj nie było Bzz... bzz...
Leciała pszczółeczka do miodu Wleciała do samochodu Kierowca rajdowy gaz wciska do dechy Narobi mu pszczółka uciechy Za moment na szosie łupnęło, strzeliło "Police" przyjechało i nic nie stwierdziło Bo pszczółki już tamuj nie było! Bzz... bzz...
Leciała do miodu pszczółka Na drodze jej druga stodółka W stodółce chłop Maciej harował od rana Wleciała tam pszczółka już znana nam Pszczół Maciej nie lubił Rzekł - Ja ci pokażę... Wziął w łapę łopatę... i już po nektarze I pszczółki już tamuj nie było Bzz... bzz...
A morał z tej bajki: Nie szukaj powodu By zginąć tak głupio Gdy lecisz do miodu Bo pszczółki już tamuj nie było Bzz... bzz...
A treść tej piosenki Być może nie krzepi Lecz do takiej treści Się nikt nie przyczepi Bo pszczółki już tamuj nie było Bzz... bzz... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|