Kiedyś mówił ktoś, że serce mi pęknie Gdy pojadę w tamte strony chociaż raz A ja byłem tam i było tak pięknie To był chyba lipiec 72
Z dawnych legend ani śladu nie widziałem Tylko zieleń, przycupnięte domy w niej A milczące, zimne brzegi nad Bajkałem Nie przywiodły ani jednej myśli złej
Syberia, Syberia, my love - Tam spotkani turyści tak śpiewali Syberia, Syberia, my love - Ludzie z Tokio, Ameryki, Australii
Syberia, Syberia, my love - Zanuciłem z nimi, bo melodia prosta Syberia, Syberia, my love - Można było tam do końca życia zostać
Mówią starzy, że wśród tajgi drzewa-karły Odrodziły się z tych głupich babskich dusz: Być z mężami Bóg wie po co się uparły Nim pomarły pod zaspami białych róż
Urodziły im na ból skazane dzieci Gdy się w perły lodu zmieniał nawet pot Płomień w oczach ciepła w łagrze nie rozniecił Kiedy mróz zacinał, bił jak sierp i młot
Syberia, Syberia moja - W mroku, przy ogarku ognia tak śpiewali Syberia, Syberia moja - Wilno, Ryga, Warszawa i Tallin
Syberia, Syberia moja - Wilkowrona wyrzeźbiona w łzach i ostach Syberia, Syberia moja - Można było tam do końca życia zostać Można było zostać aż po śmierć
A dziś, gdy nam nowe prawdy świat odkrywa Oniemiałem - przez lat tyle wraca głos Jaka szkoda, że niejedna głowa siwa Nie dożyła dnia, gdy ginie choć to zło
Wciąż uczymy się cierpieć i wybaczać Ale ciągle mało tej nauki nam Bo niełatwo wyzbyć się natury gracza Co o życie grał taliami białych plam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|