Nie bój się, moja Ojczyzno Terroru ani faszyzmu Ziemi zmienianej w okopy Ameryki ani Europy
Nie umie nikt, jak ty sama Tak się upodlić, okłamać Więc nie mów, że coś jest chore Gdyś sama dla siebie potworem
W kajdany kłótni się skuwasz I sama siebie opluwasz A później na nędzę wrzeszczysz Aż w szwach się prujesz i trzeszczysz
Nie pytaj, gdzie jest patriotyzm Za burtę wyrzuć myśl o tym Gdy dzisiaj jego symbolem To szalejący kibole
Gdy chamstwo sięga zenitu A krzyż to tylko substytut Pomnika, praw bez pokrycia I stu powodów do wycia
Prześpij się, moja Ojczyzno Z tym moim listem do ciebie Zdąż żyzną być ojcowizną Nim sama siebie pogrzebiesz
A wiesz, w czym największa jest bieda? Że się bez ciebie żyć nie da...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.