Kiedy słońce na werandzie sepią barwi szkło A we wszystkie ciemne kąty noc już wtyka nos Myślę, że nie warto dziś znów godzić się przed snem Jutro sam odszukam cię i będzie tak jak jest
Jutro... Jutro... Jutro... Jutro... A dziś ciszą się upiję Będę w wannie spał Tak mi cię żal
Patrzę tępo w telewizor za dwanaście rat Inni pokończyli studia, naprawiają świat Może ja poprawiłbym w tym świecie także coś? Wezmę w dłoń złomu łom, przepędzę całe zło
Jutro... Jutro... Jutro... Jutro... A dziś tylko komiks przejrzę Przed snem piwka łyk Świat nie jest zły
Po co spieszyć się dziś? Jutro jaśniejsza myśl Jutro się załatwić da każdą z trudnych spraw Każdą z trudnych spraw – o tak!
Kiedy ptaki na południe gonią słońca blask Pierwsza krople słot jesiennych obmywają twarz Kilka dni Ikarem być, horyzont gonić wciąż Zaprząc myśl do lotu wzwyż, do pracy w mig się wziąć
Jutro... Jutro... Jutro... Jutro... Dzisiaj ziemia mi wystarczy Miast kamiennych bruk Świat u mych stóp
Po co spieszyć się dziś? Jutro jaśniejsza myśl Jutro się załatwić da każdą z trudnych spraw Każdą z trudnych spraw
W nocy żona wciąż powtarza: "Z tobą coś nie tak..." Chyba pójdę do lekarza, niech zwolnienie da Dałby mi dziesięć dni na jednej z ciepłych wysp Ale grzech w tak piękny dzień w kolejce stać u drzwi
Jutro... Jutro... Jutro... Jutro... Jutro zejdę sam nad rzekę Dam się objąć w pół I będę zdrówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.