Pragnę cię, mówisz mi. W tym słowie całe piekło tkwi. Dziś iść do łóżka żaden wstyd, Lecz jak pełniej żyć? W duszy swej, gdzieś na dnie, Próbujesz znaleźć życia sens Choć jestem inna, mówią zła, To gra, to tylko gra. Twoja namiętność jest moją udręką! Zostaw mnie, proszę, proszę zostaw mnie. Bierzesz mnie jak jakąś rzecz i mówisz: Rozkosz to nie grzech. Zbyt wiele dzisiaj twoja miłość chce Zbyt wiele chce. Chcesz mnie, ja bronię się, Bo chcę nauczyć kochać cię. Pomiędzy nami wielka przepaść jest. Znów śmiejesz się, Dlaczego śmiejesz się?
Z kilku słów, z paru dat, Chcesz stworzyć erotyczny świat. To tylko frantic- zmysłów szał, I gra, gra dwojga ciał. Mówisz mi: pragnę Cię. Choć i ja pragnę mówię nie. Dla mnie to mało, Czy wiesz, że Czy wiesz że twoja namiętność jest moją udręką? Proszę, proszę zostaw mnie. Zostaw mnie. Bierzesz mnie jak jakąś rzecz i mówisz: Rozkosz to nie grzech. Nie, zbyt wiele dzisiaj twoja miłość chce Zbyt wiele chce Chcesz mnie, ja bronię się, Bo chcę nauczyć kochać cię. Pomiędzy nami wielka przepaść jest. Nie śmiej się, proszę cię. Dlaczego śmiejesz się? Proszę cię, Proszę cię, Proszę cię.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.