Spójrz tam, gdzie chmur latawce gdzie tren jesiennych brzóz Co dzień ten obraz mam i tracę i już nie wiem sam, czy jest mój tak dużo przetarło go burz
Spójrz tam, gdzie piach za progiem gdzie chłód porannej mgły Jak ty ruszyłem stamtąd w drogę i sam chciałem wejść aż na szczyt Zdobyć to wszystko co miałeś już ty
Teraz długo stoję w oknie, patrzę w dół rzeką jezdni przepływają światła aut Tak niewiele znam tu twarzy, czasem nie mam dokąd pójść Taki mały ten mój wielki świat
Spójrz tam, gdzie moje miejsce gdzie już nakryty stół Za szkłem to samo stare zdjęcie, ten sam ciepły piec z kłębkiem snu I tylko pamięć tak piecze jak sól
Spójrz tam, gdzie wiatr w witrażach gdzie klucz nie strzeże drzwi Gdy już spakuję zdarzeń bagaż i z tych paru lat strzepnę pył Wrócę i jeszcze nauczę się żyćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.