Jawa nie oszczędza mnie Znów próbuję uciec w sen Chciałbym swą świadomość znieść, Popaść w bezruch, uśpić ciągły stres
Dobrowolnie zapadam w autonomiczny świat Eteryczny stan, personalny cień Budzi się stłumione w głębi duszy ja Wszystko skryte w id szept zamienia w krzyk
Próbowałem uciec, lecz tu także muszę biec W pomieszaniu zmysłów zdarzył się świadomy sen Nie mam jak stąd uciec, gdzie nie spojrzę nowy goni cień Czy ten absurd to na pewno nadal sen? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |