To boli kiedy ja myślę o tych wszystkich chwilach, czuję smutek, to boli, dosadnie czuje go w swych żyłach, moja krew wypluwana na brudny asfalt, spełniony życiowo, w przeciwnym razie to porażka, pragnę spełnić w życiu każdy cel dosłownie, pracuje na chleb, za wszelką cenę okropnie, przez rachunki ja ze skóry wyłażę jak Włodi, pieniądz i tak na nim nie masz kontroli, przecież powietrzem swego dziecka nie nakarmisz twarda zasada tak jak kiedyś podkreślił Gramatik, Nic za friko, a z jakiej racji ma być, bezinteresowność proszę, pozwól żyć, za co nam płacą nasi chlebodawcy, za miesiąc złoty 1000 na rękę wolne żarty, każdy z nas wypalony na swój sposób, masz prawo, a i tak nie masz możliwości głosu, jak masz hajs to jesteś Bogiem świata, gdy go brak zaczynasz popierać Judasza, ten chujowy system wciąż nas otacza, pytam się Polsko, gdzie jest uczciwa płaca
Ref. [x2] Pieniądz naszym prawdziwym Bogiem prawda w oczy kole, każdy z nas chce żyć godnie, pieniądz otwiera nam drogę, jeżykiem świata ludzi są pieniądze
Chodzi o bzdety, chciał byś chodzić w lepszych butach gdzie jest pieprzony szmal, nasz Polski system na nas spluwa, lepsze jutro, spokojnie za wszelką cenę, doskonale wiem jak smakuje, masło z chlebem, kurwa mać, sam już w to nie wierzę, ten pierdolony szmal, co dnia odbiera nam nadzieje, znasz ten ból gdy walczysz o lepsze jutro, nie siedzisz na dupie tylko zapierdalasz w kółko i co masz z tego, bo przecież nie satysfakcje, nazwijmy to po imieniu jest to, walka o przetrwanie, ja też wiem jak wygląda dno bez końca, brat, nie jednokrotnie musiałem kontrolować hajs, nie raz kurwa, jadłem ryż z sosem w proszku, przetrwałem, teraz mam więcej, dzięki Bogu, pamiętam sytuacje w centrum miasta, dwóch chłopaków szybko wbiło się do spożywczaka, na szybko pakowali żarcie do plecaka, przynajmniej tamtej nocy była syta kolacja, ja pierdole, czemu tak jest, przez brak pieniędzy, biedny dzieciak nie ma co jeść, opieki społeczne plus dotację na obiady, różnica w ciuchach w szkole, kto lepiej jest ubrany, dzieciak też to kuma, weź mu to wytłumacz, gdzie odpowiedzi odszukasz gdy bieda do drzwi zapuka, rząd nam pomaga, pewnie gówno prawda, sam to czujesz gdy w rachunkach szmal utapiasz , najbardziej wkurwia ciężki pot z twojego czoła gdy zmęczenie w twoich nogach, mocno o pomoc woła, wiesz kiedyś zbierałem butelki w parku, wychodziłem w nocy tak aby mnie nikt nie zauważyłem teraz żyje godnie, chociaż było ciężko wiadomo, tak samo jak ty nie zdobyłem wszystkiego
Ref. [x2] Pieniądz naszym prawdziwym Bogiem prawda w oczy kole, każdy z nas chce żyć godnie, pieniądz otwiera nam drogę, jeżykiem świata ludzi są pieniądzeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.