Stojąc na krawędzi tajemnica powierzana Pożyj człowieku jeszcze wspomnisz moje słowa To nie akcja solowa, to przyjacielskie grono Pod murem ustawimy tych co dochować nie mogą A może nie potrafią, już w to nie będe wnikał Kolejny przyjaciel wymazany z pamiętnika Nie wierze ze ich nie miał, ona także już zanikła Choćby nie wiem co sie działo brzytwy sie nie bede chwytał Kserowane teksty, no ładny kurwa bajer Niech se tworza duplikaty na kształt rysunkowych bajek Na swoim tu zostaje bo w sumie nie mam dokąd Jak za suką sie oglądam tak za kurewską nogą Wiesz, tak sie spada w dół tak jak deszcz z góry leje Czasem sie przybijam kurwa za wesoło sie niedzieje Tak toczą się me dzieje jak narazie tutaj jestem i mam swoją nadzieje Chcesz zobaczyć to zapraszam, chodź odwiedź moją knieje Kraina przeplatana tutaj wiatr w oczy wieje, chwila smutku, krzycze W kleszcach wyobraźni, wychodze na ulice Tam ukryte tajemnice nie milcze, mijam ziomków, licze miny Stare mury kryją przeszłosć, zapisane hieroglifem liter Przeżyte akcje, ukryte tajemnice mają wartość, własną siłe Nie zdołasz nas pokonać, przekonać możesz sie na własnej skórze Dokonałem wiele, wale wszystkich społeczniaków, naiwniaków Wierzących, dających sie wydymać Żyjących marzeniami gdzie realne życie zostawiają za zamkniętymi drzwiami Posłuchaj, tajemnica leży w głowie rusz nią bo znajdziesz się na dole Nikt Ci nie pomoże, jestem jak receptura, zielonym lecze to nie bzdura Stoje na krawędzi unosząc w góre głowę, staje murem widze realne poczynania Podcinane gardła znienawidzonych mas, Na raz mówie tak, na dwa posiadam dar, minął czas Ciągle gadam, tych co już znam - zaufanie mam Powierzone tajemnice - strzege je jak bram Opuszczam rodzine, matko nie jestem Twoją zabawką Twoją niecenzuralną gadką, nałogami, błedami które popełniałaś Wolałaś mnie wyklinać, innych wypowiedź - brała nad Toba góra Nawarzyłaś piwa, znikam z Twego życia, pytasz czemu to ukryta tajemnica? Człowiek błądzi, strach Tobą rządzi, nie dam sie manipulować Zapomnij, że kiedykolwiek syn postara Cie pokochać Za późno na sentymenty, zaciśnięta pętla, płynie w nas ta sama krew Tyle lat wychowywałaś, tak mocno sie starałaś? Zostałaś sama Dodam do tego przegrałaś, z ojca przykład brałaś? Milcząc nic nie wygrałaś... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|