Gdy mój gruby mąż spędza całe dnie W zwyżkach, zniżkach i różnicach Ja z domowej giełdy lubię wymknąć się Na spacerek po ulicach
Niech zarosną meble kurzem Mnie swym pięknem wielki Berlin urzekł Wkładam szpilki i tup-tup Pod ogłoszeniowy słup By w marzeniach się przenosić w inne światy Porywają mnie afisze i plakaty
W deszcz i w blasku słońca Potrafię iść bez końca Szlakiem cudnych reklamowych wież To jest baśń, to powieść Że się może powieść Każdy plan, gdy bardzo tego chcesz
Kto w te brednie wierzy, bzika ma Bum tarara, bum tarara ra Sztrajfa, logo, poster, program Plakat, slogan, harmonogram Afisz, obwieszczenie i klepsydra
Kiedy nie dmie wiatr i nie ziębi ziąb Biorę mego pieska szpica Co wstawiony ma pozłacany ząb Zna go cała okolica
Zbliża się spacerku pora Więc pod bramą czeka cała sfora Smycz odpinam, a on siup Pod ogłoszeniowy słup Wyciągając ku reklamom nos włochaty Obwąchuje te afisze i plakaty
W deszcz i w blasku słońca On może biec bez końca Szlakiem cudnych reklamowych wież Świetnie zna tę trasę I przystaje czasem Węszy i podnosi nóżkę też
Może to mój piesek rację ma? Bum tarara, bum tarara ra Sztrajfa, logo, poster, program Plakat, slogan, harmonogram Afisz, obwieszczenie i klepsydraTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.