Ten, kto robi mi, robi mi, robi mi Dziś awanse Musi wiedzieć, czy, wiedzieć, czy, wiedzieć, czy Ma finanse
Nie wysilaj mózgu więc Bo ci żyłka może pęc Nie chcę być impertynencką Jednakowoż baw się sam Swą prezencję prezydencką Nie takiemu wszakże dam
Ja mam skłonności do obcesowości Kiedy się wkurzę, to nie kryję złości Więc z głupia frant to lepiej nie zaczepiaj mię Bo ci mogę... nie, nie mogę, muszę być zawsze ą, ę
Kiedy konkurs był, konkurs był, konkurs był Miss Dzielnicy Straszny tłum się wił, tłum się wił, tłum się wił Na ulicy
Ja nie zwykłam tracić szans Więc pardon, par excellence Na los szczęścia nie czekałam Co trza dałam, komu trza Za modelkę się zostałam Co maniery modne ma
Skłonności miewam do obcesowości Kiedy się wkurzę, to nie kryję złości Więc z głupia frant to lepiej nie zaczepiaj mię Bo ci mogę... nie, nie mogę, muszę być zawsze ą, ę
Cudne auto mam, auto mam, auto mam To kabriolet Nawet nazwę znam, nazwę znam, nazwę znam O, chevrolet
Przez aleje sobie mknę I z zazdrosnych spojrzeń drwię Spójrzcie, jak się ustawiłam Biżuteria prima sort A niedawno jeszcze byłam Taki roztrzepany czort
Skłonności miewam do obcesowości Kiedy się wkurzę, to nie kryję złości Więc z głupia frant to lepiej nie zaczepiaj mię Bo ci mogę... nie, nie mogę, muszę być zawsze ą, ęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.