Potrzebny mi jest narzeczony Nieduży wzrostem, zwykły chłop, byle był By parę oczu miał zielonych I żeby nie za dużo pił Niechby w nocy mi się śnił
Bo z narzeczonym przez wioskę iść To jest wesoło, z tym warto żyć Niech sobie nawet będzie zły, byle był Już chciałam precz wygnać grzeszne myśli te Serce spać nie chce Choć ja w cerkiewce Co dzień modlę się
Potrzebny mi jest narzeczony Nie taki znowu wielki pan, Bóg wie kto Niech będzie rybak małorolny I tylko gdy zapadnie zmrok Niech przychodzi cały rok
Bo z narzeczonym przez wioskę iść To jest wesoło, z tym warto żyć Niech sobie nawet będzie zły, byle był Już chciałam precz wygnać grzeszne myśli te Serce spać nie chce Choć ja w cerkiewce Co dzień modlę się
Niech sobie nawet będzie zły, byle był Już chciałam precz wygnać grzeszne myśli te Serce spać nie chce Choć ja w cerkiewce Co dzień modlę sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.