Kiedyś byłam lalką, Ale już mi się nie chce. Wyjdź ze mną, proszę, na balkon I kup mi od ptaka - serce...
Najpierw byłam lalką szmacianą, Każdy był ciekaw, co ja mam w środku, Więc z nożyczkami biegli co rano: - Chodźmy pobawić się, kotku!
La la
Potem byłam lalką drewnianą, Każdy spoglądał mile i czule, Lecz uciekali w noc malowaną - Kto by tam kochał brzydulę...
Potem byłam lalką z pończochy, Kiedy płakałam, puszczałam oczka... Nie pomagały achy i ochy - Już nie robiłam się młodsza.
La la
Kiedyś byłam lalką, Ale już mi się nie chce. Zaproś mnie, proszę, na balkon I kup mi od ptaka - serce...
La la... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |