To nic, że słońce coraz bledsze To nic, że tnie ukośny deszcz Że las pociemniał w gniewnym wietrze I coraz wcześniej spada zmierzch To nic, że wiatr nam wieje w oczy I skończył już ptak swój śpiew Gdy milczeć mamy ciągle o czym I szeptać co dzień w cieniu tych drzew
To nic, że niewiadoma przyszłość Gdy jesień gra jak stary Bach Gdy jesteś przy mnie tu nad Wisłą Gdy niebo to nasz wspólny dach A w chmurach czasem wiatr otwiera Okienka na świat daleki I krąży cicha karuzela zbudzonych miast
Jeszcze nie raz będziemy słuchać wiatru tak jak dziś Jeszcze nie raz zaszumi nam uparty deszcz Jeszcze nie raz nachyli się nad nami liść Chyba już czas, byś dostrzegł miłość w oczach mych Jeśli chcesz
Nie, ta noc się nie powtórzy Bierz wszystko, zostań albo idź Pocztówkę przyślij mi z podróży Naprawdę, lepiej nie mów nic I wszystko teraz nic nie znaczy Deszcz, wiosna i wiatr i jesień Po prostu mój kochany jesteś Kimś innym już Kimś innym już Kimś innym jużTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.