Ten nudny bankiet tak się ciągnął Jak gdyby wieki miał już chyba trwać Dość miałam już tych pustych rozmów Gdy nagle ty zjawiłeś się we drzwiach
No i już się stało - dobrze czy źle Już się zakochałam, czy tego chcesz czy nie
Gdzieś nad ramieniem pani domu Tuż przy ludowej rzeźbie z czeskich Tatr Za panem od produkcji złomu Mignęła nagle twoja twarz
No i już się stało - dobrze czy źle Już się zakochałam, czy tego chcesz czy nie
Bez oporu i łez Jeśli tylko ty chcesz Teraz pójdę za tobą Wieczność czy rok Jeśli tylko ta noc Teraz pójdę za tobą
Bez oporu - jak w dym Nie zatrzyma mnie nikt Teraz pójdę za tobą Bez oporu i łez Jeśli tylko ty chcesz Tak, bez oporu, tak
No i już się stało - dobrze czy źle Już się zakochałam, czy tego chcesz czy nie
Bez oporu i łez Jeśli tylko ty chcesz Teraz pójdę za tobą Wieczność czy rok Jeśli tylko ta noc Teraz pójdę za tobą
Bez oporu - jak w dym Nie zatrzyma mnie nikt Teraz pójdę za tobą Bez oporu i łez Jeśli tylko ty chcesz
Ooo...
Bez oporu i łez Teraz pójdę za tobą Wieczność czy rok Teraz pójdę za tobą
Bez oporu - jak w dym Teraz pójdę za tobą Bez oporu i łez Teraz pójdę za tobą Bez oporu i łezTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.