Czekałem na Twój krok, Zmoknięty deszczem, zapadał zmrok. Mrugnęłaś okiem, znikając w otchłań, Słyszący cichych słów - jakby wołań. To nie był zwykły po prostu sen. Wytwórnia rozumu tylko na jedną noc. Nie urzekła mnie nawet Twego serca moc! Śmiali się z Ciebie, tylko nie ja Wychodząc, świat widziałem jak promieniałaś Rad doświadczeń sprawiło, Że wszystko się skończyło Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy Deszcz łez nas moczy!
Ref. Ta miłość szuka drogi. Musi zwalczać los wrogi. Zawsze warto szarpać ryzyko czułością. Móc tym sposobem znajdziesz przywiązania klucz! x2
Siedziałaś na ławce przykryta jakimś starym materiałem. Blada twarz ze swoim cieniem ... Spoglądałaś na przechodniów, szukając pomocy, Strapiona błąkałaś się sama gdzieś w nocy. Usiadłem koło Ciebie, grając moje melodie tandetne, Otrzęsując Twoje usta, życie było Ci obojętne. Zdaniem według Ciebie, było niepotrzebne. Wstryknęłaś na mnie lekko uśmiechnięta, Świadoma, że w uparciu jest trochę piękna, Choć każdy z nas jest taką kukiełką, Ukrywaną przez rząd marionetką. To nie był zwykły po prostu sen. Pogromcy wytwórnią rozumu tylko na jedną noc. Nie urzekła mnie nawet Twego serca moc! Śmiali się z Ciebie, tylko nie ja...
Ref. Ta miłość szuka drogi. Musi zwalczać los wrogi. Zawsze warto szarpać ryzyko czułością. Móc tym sposobem znajdziesz przywiązania klucz! x3 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|