Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

K / Krvavy / Diabłanoc


Bo są takie dni kiedy Jezus schodzi z krzyża
I podnosi na świat miecz, agonia, krzywda
Tysiącem cięć rozlewa się po skroniach
Jak cierniowa korona kłują nas wasze słowa

Kiedy wy śpicie, my jeszcze na chodzie
Delikatnie stąpamy po cienkim świadomości lodzie
Który załamuje się pod nami od niechcenia
Wciąga nas pod taflę rzeczywistość zniewolenia

Lament samotności kierowany zdarzeniami
Które nie pozwalają nam być między wami
Zawsze będę pamiętał każdy szczegół tego lokum
Pośród tysiąca murów, betonowego wzroku

Gadając do ścian rankiem, o czwartej siedemnaście
Boruta obok mnie, bo razem jest raźniej
Dopóki nie zaśniesz nie zaśnie też mój demon
Nie umilkną pytania zadawane cieniom

Krzyczące w mózgu głosy, srają na nocną ciszę
Ale doskonale wiem, że to tylko ja je słyszę
Ich echo się odbija, tylko od moich ścian
To one potęgują, ten przerażający stan

Dom symbol bezpieczeństwa, tkwię tu całą dobę
Może potrafi chronić, lecz na pewno nie głowę
Pokój z oknem, przez które wylatują koszmary
Kiedy lecą polować, gdy brakuje im pary

Powracają nażarte, i wiele silniejsze
Przynoszą w szponach wizje, te najokrutniejsze
Niechciani mieszkańcy tej diabelskiej pieczary
Serwują codzienność gorszą od niejednej kary

I tkwię tutaj sam, z moimi myślami
I karmię swoją banie, tymi koszmarami
Odcięty od was wszystkich, kłujących spojrzeniami
Zamknięty w tym piekle, wszędzie lepiej niż z wami

Dlaczego tyle czasu dławiła mnie pustka?
Lepka od wspomnień poduszka leży na skraju łóżka
Czy było warto i jaka tego cena?
Co oddałem by móc samego siebie pozmieniać

Dyszące mury zbudowane z ludzkich twarzy
Każda z jakąś blizną, nikt nie jest bez skazy
Bo każdy z nas marzył i każdy się sparzył
A niektórzy już nie dają sobie rady z tym wszystkim

Mówią szanuj bliźnich, ale jak mam szanować
Kogoś kto sprawił, że psychika stała się chora
Przed sobą widzę tylko martwe pola
Żaden serafin ni cherub uciec stąd nie zdołał

Tylko połamane skrzydła, rozgniecione pióra
Szara mgła ponura, ścięta głowa w chmurach
Nie ma z nami króla, król także oszalał
Pijmy więc ze studni, nie ma się co zastanawiać!
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Krvavy - Diabłanoc
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Nowe Teledyski
 · Quebonafide - Futurama 3
 · Lili - Zabierz Mnie Tam
 · Julia Żugaj X Andrzej Piaseczny - Piosenka O Końcu Świata
 · Anastazja Maciąg, Roxie Węgiel - Nieładnie
 · Magdalena Narożna - Tylko Z Tobą
 · Kuban - Młody Gandolfini
 · PSR X Paluch X Gibbs - Indica
 · Daria Zawiałow - Ballada O Niej
 · Kizo X Bletka? Ft. Szpaku - Dolce Vita
 · Extazy - Zostań Moją Dziewczyną
 · Sobel, Sanah - Wynalazek Filipa Golarza
 · Linkin Park - Two Faced
 · Kaśka Sochacka - Komary
 · Klaudia Zielińska - Daddy
 · Joker, Sequence - Ten Jeden Pocałunek
 · After Party - Serce Zimne Jak Lód
 · Bayera - Obiecuję Ci
 · MiłyPan - Przyszła Sama
 · Joker, Sequence - Skradziony Z Gwiazd
 · Czadoman - O Miła Pani

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]