KruKu Śródmiejskie getto
Reprezentuję to miasto, opisuję Wrocławską, teraz znowu piszę, gdyż znów nie mogę zasnąć. Wciąż widzę jasno, nawet gdy neony gasną, jak demony na własność chcą przejąć mój bastion. Nie widzisz tego łajzo? kurwa! pierdolić przestań! Tu co dzień taki obraz widać na projektach, na podwórkach, w szkołach, kombinacja jak podołać, a na sejmowych stołach, kurwy kradną polski dolar. W modlitwie Boga wołam prosząc o lepsze jutro, nie ma lekko, bywa trudno, nie raz chleba zabrakło. Sztuką przetrwania wiara niczym nadziei światło. Ojcze Nasz odpuść Nam Nasze winy, to Ty wskazujesz Nam drogę.. lecz nie zawsze nią kroczymy. Ja swoją odnalazłem, ŚRÓ to moje getto, tu gdzie niebo i piekło, nigdy nie było lekko, poznałem to już jako dziecko, zawsze tą samą ścieżką. Od początku na przylądku słowo się rzekło..
Tu WRO Śródmieście. Witam w moim getcie.. By przeżyć na projekcie, muszę działać na patencie, cztery osiem na oriencie, inaczej będę więźniem, inaczej me marzenia tu pogrzebią wraz ze szczęściem. tu raczej nie ugrzęźnie rura, która z domu księciem, bananowe przedmieście.. wita weekend po weekendzie, wypełniają puby, kluby, tancbudy, chuj wie co jeszcze?! Te pierdolone leszcze chcieliby mieć tu swą przestrzeń, bo tu mają blisko wszędzie, bo tu pięknie jest i będzie. Mylą się! są w błędzie! może uświadomię Tobie. Tu ciężko o zarobek, friko tulipan na głowę! Tak żyję tu na co dzień, wkurwiam się gdy nie zarobię! z ręki do ręki (dzięki), pęgi, pęgi idą w obieg. Gdy konfidenci węszą z okien, ja nie zmrużę powiek! Oni widzą mnie w areszcie, ja te kurwy widzę w grobie! Nie ma lekko, to Śródmiejskie Getto człowiek, bowiem tyle ile dajesz, tyle zwróci się Tobie z Bogiem! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|