1. Pozostaje czekać, pozostaje mi czas echa, pozostaje biały szum, a sprężyna pęka. Ciągle się zwęża nie istnienia chronosfera. Minęła dziewiąta, teleranek wyłączam, a w archiwum zdarzeń spłonęła wyborcza. Patrz która godzina - mówi mi rodzina czemu nie idziesz do pracy? skończcie nagabywać! Nie mam czasu na swe sprawy doba jest za krótka, a nie mam czasu, to jest dobra wymówka. Jak tak patrzę na zegar to szkoda mi czasu na osi naszej ery i przed nią od razu. Gubię się, gubię, w czarnej dziurze, która nie ma włosów, a nie dogryziesz naturze. A jeśli faktycznie istnieje wieczne teraz na czym starzenie i przemijanie się opiera? Tik - tak, tyka taktyka zegarmistrza nie odnajduję się w oscylacji mechanizmach. Odstępy dób - niepojęty paradygmat, przekonuje się, że świat oparty na liczbach. Tzolkin wylicza mi kin narodzin, a tu i teraz trzeba czas nadrobić. Dostąpić nieśmiertelności, bo życie ulotne, a i tak jesteśmy pyłem, tu i kiedykolwiek.
Ref: Tik-Tak tyka taktyka zegarmistrza W dwanaście godzin, gdzie doba połowiczna. Teraz, później, jutro, wczoraj, dzisiaj, zegar mi stanął - przestał odliczać.
2. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|