Wychodzę wczesnym rankiem, godzina 5-40 Kroczę po tej nawierzchni a ze mną inni piesi Jedni szukają spiny, bo uniknęli winy I mają miny smutne, gdy straż przerywa kłótnie
Małe miasto dużo ludzi, czy mi się to nie znudzi? Codzień o 4 wstaje i nie jeżdżę tramwajem Kawe piję nad ranem, gdy piszę z jakimś fanem Dzwonię rano do Marka i idziemy na tymbarka
Ref/ Minął luty, minął marzec, teraz nagle wrzesień Tak się zaczyna ta- deszczowa jesień Jeszcze ciało, umysł, dusza- do lipca rwie się Tak się zaczyna ta- deszczowa jesień//x2
Relacja to S1, przewośnik KŚ Odjazd 6.12, to za minut 5 Gdzieś z konduktorem draka, bo ktoś przewozi ptaka A na mnie nie ma haka, jadę do ogólniaka
Ja miałem piątke z fizy a poszedłem na humana W budynku jest automat, tam czarna kawa lana Piszę długie notatki, zapełniają się kartki Na typów z obok ławki- już serio szkoda gadki
Ref/Minął luty, minął marzec, teraz nagle wrzesień... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|