Spójrz przez okno, wiosna śniegi rozgania, Coraz dłuższe dnie, wiatr cieplejszy, Na mnie czas, przyszła pora rozstania, Worek gotów do drogi w koncie leży, Nie idź jeszcze, jeszcze czas, jeszcze zdążysz, Jeszcze wiosna zbyt krótka, by jej wierzyć, Jeszcze śnieg dość głęboki, jeszcze błoto na drogach, Jeszcze mróz wieczorami się mierzy,
Daj mi jeszcze kilka dni, proszę o to, Pozwól się jeszcze sobą nacieszyć, Ty wyruszysz gnany swoją tęsknotą, Ja zostanę samotna jak księżyc,
Już jaskółki, gniazdo w oknie budują, Słyszysz, bocian na łące klekocze, Dzikie gęsi, po obłokach wędrują, Spałaś już, pierwsza burza była w noc, Popatrz wiatr ciemne chmury nawiewa, Dzisiaj nie idź, posiedź ze mną jeszcze, Tyle miałam ci, do powiedzenia, Widzisz pada nie zdążysz przed deszczem
Daj mi jeszcze kilka dni, proszę o to, Pozwól się jeszcze sobą nacieszyć, Ty wyruszysz gnany swoją tęsknotą, Ja zostanę samotna jak księżyc
Musze iść, woła mnie chmurna przestrzeń, W przyszłym roku mogę nie dać już rady, Przecież wrócę tu, z ostatnim deszczem, Przecież wrócę do ciebie jak zawsze, Wiem że, wrócisz, ale zrozum obawę, Przecież ciebie, nie będzie pół roku, Tyle czasu, nie widzieć twej twarzy Idź już, chyba ten deszcz przejdzie bokiem,Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.