Wyobraź sobie że jestem Patryk nie Krasza Wiem że kiedyś na bank podejdę do ołtarza. Życie mam piękne, kłopotów nie mam wcale Ciesze się z tego że takie życie dostałem. Popatrz na mnie, teraz widzisz prawdę Nie układało się często ale dobrze było zawsze. Rzucałem myśli już pod pociąg nie raz Stałem na wiadukcie musiałem się pozbierać. Uciekałem z domu miałem lat tylko 15 Dla kilku byłem wszystkim dla większości chwastem. Właśnie z czasem serce świeciło jaśniej Byłem w piekle uciekłem z niego ukradkiem. Mam znajomych setki przyjaciół nie mam Kobietę która jest przy mnie która mnie wspiera. Nie usłyszysz szeptu nawet mojego głosu Przepraszam wiem że stworzyłem masę kłopotów.
I któregoś dnia tak stanie się że już nie będzie mnie na pewno. Pójdę gdzieś tam gdzie poprowadzi mnie serce za przysięgą. x2
Nigdy nie mów mi że kłamie to boli najmocniej Nie mogę na siebie patrzeć chyba dorosłem. Poukładam wszystko tak by było dobrze Nie będziesz się spodziewać kiedy to skończę. Moje serce pękło nie mam już serca Dziś pierdole wszystko sam chyba pękam. Będę chodził uśmiechnięty i z bronią Do czasu aż Ci co muszą sobie nie uświadomią. Popatrz w moje oczy, na moje dołeczki na policzkach Zapamiętaj to spojrzenie, do końca życia. Nie stracisz bo przecież nie mam wartości Najgorsze to że zacząłem ludziom zazdrościć. Zawsze chciałem szczęście zatrzymać w dłoniach Mówić prawdę za wszelka cenę nie dać się pokonać. Dzisiaj nie chce już nawet szczęścia Całe moje życie poznasz po moich wersach.
I któregoś dnia tak stanie się że już nie będzie mnie na pewno. Pójdę gdzieś tam gdzie poprowadzi mnie serce za przysięgą. x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.