Dziś w Warszawie drzewa szumią jak nad morzem Wysuszone słońcem liście grzechoczą na wietrze Na błękitnym niebie unosi się szybowiec Jest lekko i rześko, ale trochę mgliście.
Słońce błękit nieba zmienia w złotą jasność W oddali rozbrzmiewa warkot awionetki a ja siedzę na ławce i w milczeniu patrzę słucham i chłonę i jest mi dobrze.
Ref. Krzyki jaskółek, szum topoli, szybowce na niebie i awionetki lato w Warszawie bez tych szczegółów to jak nie lato - nie Warszawskie.
O tej porze dnia wszyscy tkwią już w domach choć niektórzy jeszcze snują się po mieście w autobusach i tramwajach jak motyle śnięci pędzą gdzieś i lecą szukając sensu.
A ja bez pośpiechu wciąż siedzę i patrzę wokół cicho i pusto jakby miasto spało I tylko wiatr przypomina, że czas jednak płynie mknie wciąż do przodu - choć nazbyt leniwie
Ref. Krzyki jaskółek, szum topoli, szybowce na niebie i awionetki lato w Warszawie bez tych szczegółów to jak nie lato - nie Warszawskie. GUITAR SOLO
Ref. Krzyki jaskółek, szum topoli, szybowce na niebie i awionetki lato w Warszawie bez tych szczegółów to jak nie lato - nie Warszawskie.
Rześki wiatr białe powietrze cisza chodników i śmiechy dzieci kocham Warszawę właśnie taką i takie jest właśnie warszawskie lato.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.