[Zwrotka 1] Patrz mi gnido w oczy, no i po twojej charyzmie Gdzie se twoje ziomy? Gnoju won, tam jest wyjście Pod oczami wory, życie nieraz dało w pizdę Gniew jest podły, plują mi pod nogi to im rzygnę Mogę grać w drugiej lidze, lajtowo punktując pierwszą Oddany drużynie, wiem co jest honoru kwestią Nie pcham się na siłę kumasz typie, gdzie mnie nie chcą Ty dla swoje brzytwę, kiedy toną, weź się pierdol Tipa, tytę, bletę i coś jeszcze na bezsenność Widać pychę niesiesz, rules cash potem cash flow Przewijam na scenie ty przewijasz pod komendą Zbiórka, dwuszereg, polerujcie sobie berło Dawno miałem to jebnąć i ogarnąć przyszłość Czasem trochę przeszło, czasem było przykro Czasem mocniej jebło, czasami jak widmo Nie wiesz kim jestem ? Tutaj karma, źle mi życz ziom to odwidzę cie w snach
[Refren] Nie będę stać zboku kiedy rapsy robią hajs Zmienię se tematy jak mi życie nada barw Ślinią się pedały kiedy widzą ładny łach Nowy Boombap to zasady, których nie ma żaden z was Szydzą za plecami, w oczy propsy chcą mi dać Jak Syzyf, od dekady pcham już ten jebany głaz Albo wypierdoli albo odwieszam ten majk Nowy Boombap to ten stary, nadszedł czas garściami brać
[Zwrotka 2] Zjebałem tyle spraw, pewnie wisiał byś na stryczku Wezwań do zapłaty w mojej skrzyńce leży w pizdu Jedni rapuj, rapuj, drudzy - siadaj do tych bitów Następni kasuj, kasuj, nie mam czasu, w bani wybuch Po drewno do lasu, no to wrócą z worem wstydu Albo założą go na łeb, z dzieci zgolą trochę kwitu Metki, loga, dobra bez truizmu wchodzisz i robotę robisz Albo japa i bez zgrzytów Jaki to przypadek ? Ja żaden odmieniec Ty nie wszystko można kupić jak na wolcie w 99 Stare nowe brzmienie, ten sam rok, kolejny cd Weź nie pierdol, ciągle trueschool, jestem Piotrek KPSN Dostałem kij i zrobiłem z niego wędkę [?] z niego setkę i wyszlifowałem styl W waszym świecie priorytetem będzie przekręt W moim powoli kurwa wbijam na sam szczyt
[Refren] Nie będę stać zboku kiedy rapsy robią hajs Zmienię se tematy jak mi życie nada barw Ślinią się pedały kiedy widzą ładny łach Nowy Boombap to zasady, których nie ma żaden z was Szydzą za plecami, w oczy propsy chcą mi dać Jak Syzyf, od dekady pcham już ten jebany głaz Albo wypierdoli albo odwieszam ten majk Nowy Boombap to ten stary, nadszedł czas garściami braćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.