[Intro] To się nagrywa?... Hehe, to spoko. Pozdro Bypass! Nie słuchaj tego mamo...
[Zwrotka] Jestem strasznym sukinsynem - to na tyle U mnie w łapie Marcel Proust, Ty wciąż z magazynem Inni stali w kolejce po wzrost, ja stałem po skille, yo! To kolejny paradoks, bo was przewyższyłem Mam ziomka Kacpra giganta - ty grasz eleganta A twoje podejście antagonistyczne będę zwalczać Ziom ja czytam Sartre'a, a ty nie wiesz co to sarkazm Jak to jest, że nosisz garniak, a nie kminisz Kanta Twój ulubiony raper jest ćpunem Szuka uproszczeń ciągle, a się gubi w morzu pigułek Widzisz wszędzie liczby no to może wyciągnij sumę A jeśli temat jest dla ciebie prosty to go nie rozumiesz (Właśnie...), yo! Ten rap ma pierdolnięcie, cruisuję przez Okęcie To jedna z dzielnic, w których jestem skazany na ścięcie Nie zasłaniam się plecami, a więc mam napięcie Kradzione nie tu, czy ta bluza mnie chroni przed schudnięciem? Nie krytykuje streetwear'u i nie pytam po ile palto masz Od kiedy twoi znajomi to noszą to spada im wartość Tak szybko... bo biografie Westa to próbują przekartkować, wo! Ty mówisz: „Chuj w twoje książki!” ja mówię ci: „Chuj Ci w twarz!” Przestałem się już oglądać za siebie, wiem od czego bolał mnie kark Bałem się, że to od dawania w szyję... spokojnie mamo to żart! Całe życie się wożę bez ekipy, więc podbiję do ciebie sam, wo, wo! I radzę się nie przeceniaj, bo już nie raz rozbiłem bank I nie przeproszę jeżeli zaleję ci newsfeed i tak jest pusty I bez różnicy właściwie czy będziesz miał rapy czy reklamy musli, yo! Pytasz się co robię w wolnym czasie - wypełniam puszki, wypełniam pustki Zabrzmię trochę truistycznie, ale mam powody, żeby być nieufnym, wo! Jak już się najesz acodinu, nie zapomnij się pochwalić Z taką potęgą przyjebałem o dno, a jesteś zdziwiony, że jestem na fali? To raczej tsunami, bo teraz te kurwy to będą zalewać mnie zaproszeniami I skrzyżowaniami, kokieterii i próby zrobienia, nie wiem - salta rzęsami, wo wo! I kiedy kończę nawijać to ziomy mówią: „Całkiem fajnie” Robię to na wyjebaniu, a więc kawałek zakończę sobie freestylem Teraz na poważnie - jestem tak daleko, że buchy ogarniam ze sfery astralnej (Bypass...) i całkiem fajnie... I CAŁKIEM FAJNIE... (Bypass...)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.