Nie wiedziałem jak to jest dopóki nie doświadczyłem Że strata boli bardziej niż wbity w plecy sztylet Do rytmu płynącej muzyki stukam palcami w biurko Nigdy nie przypuszczałem że będzie mi aż tak trudno Tak się dogadywaliśmy a teraz nie wierze Że jedyne co po tobie mam to słowa na papierze Daj mi odetchnąć, bo kończą mi się siły Chciałbym tylko by tamte czasy wróciły Gdy tak jak dawniej ja widząc twój uśmiech Miałem ochotę tu zostać, już nie chciałem stąd uciec To co tak długo trwało nie skończyło się przeze mnie Nie chciałem takiej przyjaźni ciągle walczę z własnym cieniem Przyjaźń która się kończy się nie zaczęła Cały czas się łudziłem że mam w Tobie przyjaciela Wciąż walczę z emocjami i jestem bliskiej przegranej Zatrzasnąłeś drzwi w których dziś wymieniłem zamek.
Sam nie jestem idealny, ale poznałem wartości Ty je zagubiłeś przyniosłeś tyle przykrości Staram się to zrozumieć lecz niestety nie wychodzi Nie jest wytłumaczeniem to że jesteśmy młodzi Miałem nadzieje lecz okazała się złudna Matka głupich sytuacja była trudna Nie chciałem nic poza krótkim wytłumaczeniem Nie było cię na nie stać takim byłeś przyjacielem Nie było cię przy mnie gdy tego potrzebowałem Nie chciałem im wierzyć lecz teraz to zrozumiałem Mówili złe słowa ale broniłem cię zawsze Wiem że to był błąd kiedy teraz na to wszystko patrze Życzę ci tego żeby nikt ci nie zaufał Żeby ktoś ci nosa utarł bo ty przez życie po trupach Nie pytaj co u mnie, jak się czuje i czy gra Życzę ci tego żebyś czuł się tak jak jaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.