Jestem jednym z tych typów, co obrali cele Jestem jednym z tych ludzi, co niszczą samego siebie To o wszystkim i o niczym, no bo wszystko można zmienić A nic może spowodować, że mnie zabierze do ziemi Mam masę wspomnień, wiele nie miłych wrażeń A obok idzie w patrze, droga do spełnienia marzeń Emocje mnie zawodzą, więc też myślę racjonalnie Brak uśmiechu na twarzy, bo czasem jest fatalnie Co by się nie stało jestem sobą maksymalnie To nie ma znaczenia, nic po nas nie zostanie Jednak trzeba wierzyć w coś, bo łatwo dostać w nos Trzeba przewidzieć cios, za sobą paląc most Bóg mimo wszystko dał mi kartę na ten rap Kiedyś mi powiedział bym spróbował zmienić Świat Może na mnie czeka raj, piekło lub czyściec Po prostu zrobię wszystko, na śmierć i życie
Żyje po prostu, na śmierć i życie Umrę po prostu, na śmierć i życie Gram w to po prostu, na śmierć i życie Jestem sobą, na śmierć i życie Padam po prostu, na śmierć i życie Wstaje po prostu, na śmierć i życie Kocham ten rap, na śmierć i życie Jestem sobą, na śmierć i życie
Nie obchodzą mnie opinie, po prostu robię co kocham Tworze swoją część w podziemi, idąc się nie cofam No więc latam po tych beatach, latam szybciej niż koliber Dobrych writerów jest pełno, dobry był też kiedyś Liber Ja z Gliwic tu nadaje, strach pomyśleć co się stanie A gdy przyjdzie na to pora razem rozbujamy sale Nie chcę zmieniać tego Świata, nic to mi nie daje Lecz przez chwilę jak Sokół, chciałbym żyć normalnie Świat się kręci swoim tempem, więc czasem nie nadążam Także za brata mam pecha, a z czasem w serce kosa Chwile jak poranna rosa, pod wpływem Słońca giną Zamykam się sam w sobie razem z hałaśliwą ciszą A potem w mym krwiobiegu pulsuje na moich skroniach Zamykam jakiś rozdział jest egzamin, stara szkoła Słyszysz Rafiego na beacie, jest Koszo na tej płycie Po prostu zrobię wszystko, na śmierć i życie
Prawdę można stłumić, prawdę można zagłuszyć Kłamstwo można głosić, albo umrzeć lub żyć Zamknąłem ten rozdział, nie chcę tam wracać Tylko Adam był pewny, że Ewa go nie zdradza Zakazany owoc rośnie, czas łączy dwa końce Wiele jest detali, na naszej osobistej łące Milczące miasta krzyczą, kłócąc się z ciszą Każda doba pozwala walczyć z tym co nienawidzą Zamykam oczy, by je otworzyć na nowo Bez dwóch zdań jestem sobą, robię to hip-hop-owo Stara zasada - kto jest mądry ten nie błądzi To czemu tylko zawsze głupi z życiem uchodzi Jestem inny dziś, zmienił mnie czas no i ludzie To nic nie znaczy uwierz, to co myślę zawsze mówię Daje z siebie stówę, tak to robię mianowicie Po prostu zrobię wszystko na śmierć i życieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.